Czasami spotyka nas przykrość, niespodziewanie i niezasłużenie.
To boli, nawet bardzo.
Przecież to takie niesprawiedliwe.
Tyle dobrych chęci,zapału , radości...
i taki nieoczekiwany skutek.
Tak smakuje przykrość.
Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że to my, nasze zachowanie to sprawia,
Czasami jest i tak ,że nasi bliscy to czynią,
To jeszcze większa przykrość.
Dlaczego tak łatwo nam ranić a tak trudno...przytulić,
powiedzieć dobre słowo, uczynić przyjazny gest, uczynek.
Przecież to nic nie kosztuje.
A przykrości zawsze bolą, a szczególnie te ...rodzinne.
niestety w nasze istnienie są wpisane wszystkie uczucia...
OdpowiedzUsuńradość i euforia a także smutek i przykrości ..
mimo wszystko pięknie pozdrawiam :)