niedziela, 25 maja 2025

NASZA TOYOTA.

Nasza Toyota ma już prawie ćwierć wieku.Tyle jest już z nami.
Poczciwa nasza staruszka.Towarzyszyła nam w wielu wspaniałych chwilach.
To zapewne ostatni już samochód,który prowadziłem.
Dzisiaj służy już naszym wnukom.
Trudno było się rozstać z kierownicą,ale upływający czas i
choroby nie pozwalają mi i żonie cieszyć się z uroku bycia kierowcą.
Ale wdzięczne wspomnienia pozostaną na zawsze w naszej pamięci.
Tak wiele wspólnych przeżyć nam dostarczała i wiernie
służyła przez tak wiele lat.
Ten samochód,jak członek rodziny, był z nami na dobre i złe.
Był nieodłączną częścią naszej rodzinnej sagi.
Wzruszał,cieszył i przeżywał z nami szmat naszego życia.
Jest na stałe w wdzięcznej naszcj pamięci.
/foto-moment wyjazdu z salonu po zakupie/


 

2 komentarze:

  1. Łezka w oku kręci, kiedy rozstajemy się ze swoim samochodem. Widzę, że też lubiliście "Japończyki". My od 97 roku mamy 5 Hondę. Gustujemy w tej marce.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam toyotę. W obecnych czasach bezpieczniej jest poruszać się komunikacją miejską. Poza tym nie ma miejsc parkingowych, ciasnota. A w centrum miast graniczy z cudem, żeby gdzieś zaparkować.

    OdpowiedzUsuń