Strata to dla nas bolesna...
bo któż dziś poezję tak czyta
(tę dawną i tę współczesną)...
Milkną już "Strofy dla ciebie"
i "Konrad" na dobre już zamilkł...
lecz teatr powstanie, w Niebie
i zagrasz w nim... z Aniołami.
A Bóg zasiądzie na sofie,
wzruszony Twą sztuką ogromnie...
i powie Ci wprost: - Krzysztofie, Twej sztuki się nie da zapomnieć......BERENIKA57
Szkoda:(
OdpowiedzUsuńoj, tak, strata niepowetowana, stacić takiego Człowieka, wielkiego Pana
OdpowiedzUsuńuwielbiałam go !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam