Rodzina to coś tak cennego,że dowiadujemy się o tym
w trudnych chwilach naszego życia.
To wartość sama w sobie, to kotwica naszego
ziemskiego żeglowania,
to coś co działa , czasami jak drogowskaz
a czasami jak hamulec.
Ale ważne ,że jest i że ją mamy.
O to co mamy musimy dbać.To bardzo delikatny produkt,
bardzo czuły jak barometr.Nie da się czuć w niej oparcia,
gdy samemu nic z siebie jej nie dajemy.
Jak śpiewa Kofta, że jak jej nie masz, toś samotny
jak pies.A nikt nie lubi samotności.
Więc spieszmy się z okazywaniem pamięci i serdeczności
w ramach naszych rodzin.To nic nie kosztuje
a daje tyle dobra.
Bo dobra rodzina, zawsze będąca dla nas wsparciem
i opoką to coś najlepszego co mamy ze sobą na
życiową drogę.I choćbyś błądził bardzo mocno
w swoim życiu, to tylko twoja rodzina
będzie zawsze dla ciebie spokojnym i bezpiecznym portem.
Ja i Jarek mój syn.
Dziadek Piotr z wnukiem Wojtusiem.
Basia z Krzysztofem z rodziną w Chmielnicku/Ukraina/
Zuzia i Adaś Polakowie.
Wnuczka Paula ze swoim wolontariuszami.
Rodzina, niech zawsze będzie silna siłami i zabiegami
nas wszystkich, bo jest nasza i tylko dla nas.
Możesz być dumny ze swojej rodziny. Taki wniosek wyciągam, patrząc i czytając Twój wpis.
OdpowiedzUsuń