Ulica Zamkowa,moja ulica.Ulica mego dzieciństwa.W mojej pamięci często powracam do tamtych chwil i przypominam sobie jej magiczny czas.
Moja ulica z początków lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Resztkami pamięci przypominam sobie zniszczone i wyburzane budynki na mojej ulicy
Większość budynków była w dobrym stanie i w nich mieszkaliśmy.
Mój dom miał numer 25.Była to ładna kamienica z wieloma mieszkaniami.
Większość domów były to domy niskie i małe.Ulica była mała ale niezmiernie sympatyczna.
To było moje pierwsze okno na świat.
To mój pierwszy adres zamieszkania.
A to współczesny koniec ulicy Zamkowe i widok z niego na Plac Klasztorny .
W tym budynku uczyłem się w Szkole Ćwiczeń a następnie w Liceum Pedagogicznym.
To budynek,który na 12 lat był miejscem mojej nauki.
To pierwsze kroki w dorosłość i mój ogrom sentyment.
Zawsze zdjęcia tej ulicy wzruszają mnie bardzo,tak miło wspominam swój czas gdy mieszkaliśmy na tej ulicy.
Dzisiejszy wygląd Zamkowej jest już zupełnie inny.
Fotki zapożyczone z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz