Lubię wypoczywać w domu,w naszym ogrodzie.Jest to miejsce ,które przed laty,wlasnymi rękoma,stworzyliśmy.Każde nasadzenie to dzieło naszych rąk.Lubimy to i pracując w ogrodzie cieszymy się tym.Po pracy lubię odpoczynek na terasie w obcowaniu z naszą zielenią.Może to i żle,nie światowo,ale lubimy to i tak nam z tym dobrze.Nasza Raszowka to dla nas najpiękniejszy kurort świata.To nasza leśna ostoja.Sentymentalnie ,tkliwie banalnie....a niech tam.
Jeden z zielonych zakątków ogrodu i jaśminowy fragment naszego żywopłotu.
Kalinka żegnająca czerwcowe dni...
Przyjemnie odpoczywać w takiej oazie zieleni.
Warto mieć taką ostoję.
Nie dziwię się,że nie chcesz się ruszać z domu.Twoja ostoja tchnie spokojem
OdpowiedzUsuńu mnie wierzba japońska
OdpowiedzUsuńpozdrawiam nockowo
ja też uwielbiam ogdród