środa, 10 lutego 2010

MOJA RASZÓWKA NOCĄ.

Lutowy wieczór.W Raszówce na razie bez opadów śniegu i umiarkowany mróz.Nocne latarnie dodają tylko uroku.Może jutro przyniesie przesilenie zimy.Jutro czwartek,tłusty czwartek.Smacznego!
Posted by Picasa

3 komentarze:

  1. fantastyczna fotka!
    pyszniutkich pączków życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. moje psiurki już się przyzwyczaiły do aparatu, a taki maleńki pewnie pierwszy raz go widział i nie wiedział co robię
    on też się przyzwyczai bo to mój sąsiad;-)
    pozdrawiam milo
    piękna ta Twoja Raszówka a szczególnie nocą

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się opchałam jednym pączkiem i poważnie zastanawiam się nad drugim. Smacznego ;)

    OdpowiedzUsuń