sobota, 30 lipca 2011

ZAPRASZAM NA JABŁKA.

Między kolejnymi mokrymi dniami lipca łapiemy trochę słonecznych dni i raczymy się świeżymi jablkami,takimi prosto z drzewa.Żonę namowilem na wypieki , coś wspanialego...Takie smaki poprawiają koloryt tego trochę deszczowego lipca...
Same się do nas uśmiechają na drzewie i zapraszają do konsumpcji....Smacznego.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam jabłka. Niestety mój tata ma na działce tylko jakieś późne odmiany :)
    Pozdrawiam cieplutko !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne a pachną przez ekran!
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jabłuszka przepiękne!
    Na pewno pyszne.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń