poniedziałek, 7 kwietnia 2014

DOMOWA PRZYTULANKA.

Nasza domowa przytulanka.Nie ma z nami Soni to mamy misiaczka, taka nasza domowa przytulanka.


Przytulanka
===================

Na półce w sklepie z zabawkami
w samym rogu przy ścianie ukryty
miś taki jak kiedyś
tulił mnie do snu.
Takie same oczy węglikowe
i nosek czarny,
futerko miękkie lekko
podpalane brązem.
Pamiętam, że ucho mu naderwałem
bo był zbyt ciężki gdy go ciągnąłem
po podłodze.
Wziąłem tego z półki
niestety ten był z uchem całym
ale ciepły i miły jak mój..
.
Łódź 06.04.2014 Mirosław Pęciak

4 komentarze:

  1. też mam taką przytulankę która zbiera czasem wszystkie moje łzy :))
    serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale rozumiem Waszą tęsknotę za Sonią.
    To był członek rodziny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma wygodne miejsce, ale wydaje się, że jest trochę smutny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy mieliśmy swoje miśki przytulanki:):)
    Wiosenne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń